Już za nami kolejny, ósmy dzień zielonej szkoły.
Po śniadaniu autokar zabrał nas do Darłowa. Na dobry początek wizyta w Zamku Książąt Pomorskich – jedynym w Polsce nadmorskim zamku gotyckim, wybudowany na planie kwadratu z wieżą wysokości 24 metrów. W XVIII i XIX w. w zamku znajdowały się magazyny, szpital, sąd i więzienie, a od 1930 muzeum.
Przewodnicy w stylizowanych strojach wodzili nas po salach i wystawach zamkowych. Zadziwiały nas meble, opowieści o życiu, kaplica w zamku, ciekawe eksponaty, nawet multimedialne urządzenia wplecione w wystawy zamkowe. Jednak największe poruszenie wywołała sala tortur.
Jeszcze przed południem mieliśmy czas na swobodne spacery i zakupy w Darłowie, a o 14:00 już czekał na nas obiad w Darłówku, w Hotelu AmberPort, po czym miasteczko skusiło nas jeszcze deserowymi lodami, goframi i innymi przyjemnościami z cukierni.
W Darłówku zażywaliśmy jeszcze innej przyjemności: zabaw w Parku Wodnym „Jan”.
Dopiero na wieczorny posiłek wróciliśmy do Jarosławca – może zmęczeni, ale pełni wrażeń. Klasa piąta przysiadła jeszcze do swojej lektury – głośne czytanie „Chłopców z placu broni” nie uśpiło nas wcale. Mieliśmy jeszcze siły i czas na wieczorne zakupy w Jarosławcu. I chociaż właśnie po raz pierwszy w czasie naszego pobytu na zielonej szkole, zaczął padać deszcz, to nie zraża nas wcale, któż odmówiłby sobie zakupów z tak błahego powodu … Zwłaszcza, że jutro pozostaje nam plażowanie (ta plaża „Dubaj” się nazywa), a dzień odjazdu tuż tuż.
Wioletta Olejnik
Dyrektor Szkoły Podstawowej
im. Henryka Sienkiewicza w Jaczowie