Uczucia same w sobie nie są złe. Liczy się to, co z nimi zrobimy” –

Stephen Arterburn

Emocje to potężna siła, która steruje zachowaniem człowieka od zarania dziejów. Są tacy, którzy potrafią mimo ich odczuwania podejmować racjonalne decyzję, czy nawet stłumić to co czują. Inni, przeciwnie są miotani porywami serca i impulsami, przez co mają problem z rozsądnym zachowaniem. Od czego więc zależy to jak radzi sobie dana osoba?

Istnieje kilka czynników, które mają na to wpływ.
– wiek,
– płeć (i związana z nią gospodarka hormonalna)
– temperament.

W dalszej kolejności znaczenie będą miały dotychczasowe doświadczenia danej osoby a także subiektywnie przypisywane znaczenie i ważność danej sytuacji. Mówi się bowiem, że emocje są związane są z zaspokojeniem lub brakiem możliwości zaspokojenia potrzeby. Od tego zatem jaka będzie ta potrzeba i na ile będzie, dla danego człowieka, istotna, zależało będzie natężenie emocji.

Skoro zatem ktoś ma mniej lat i co za tym idzie mniej  doświadczeń, a na dodatek pojawia się u niego silna potrzeba, to logicznym wydaje się tak, że siła emocji będzie wielka, a możliwość ich kontroli niska. Jednak w przypadku kilkulatków oczekiwania są często niezwykle wygórowane. Rodzice, a niekiedy i specjaliści, oczekują, że trzylatek będzie radził sobie z frustracją i złością a sześciolatek będzie okazywał jedynie radość.

Czym są emocje trudne?

Złość, smutek, strach bywają określane jako emocje trudne. Trudne dla dzieci i ich opiekunów. Trudne dlatego, że jest problem by je zrozumieć i sobie z nimi pomóc. Czy istnieją jednak emocje które możemy definitywnie określić jako trudne? Czy można  na przykład powiedzieć, że strach to zawsze trudna emocja? Niektórzy ludzie uwielbiają się bać. A co ze złością? Są tacy którzy lubią związaną z nią adrenalinę a czasami sami prowokują w sobie to uczucie by rozładować energię lub zmotywować się do działania.  Podobnie rzecz ma się ze smutkiem, są tacy którzy lubią sobie czasem popłakać, bowiem to pomaga im się lepiej poczuć, zamknąć jakiś rozdział w życiu czy rozładować emocje. Jak widać jest to kwestia niezwykle subiektywna.

Czasem jednak bywa, że trudne są dla nas emocje, z którymi sami mamy problem. Niektórzy ludzie nie lubią smutku i dlatego źle znoszą to, że ktoś przy nich płacze, inni mają problem ze złością własną lub/i złością innych osób. Są tacy, którzy nie radzą sobie z zazdrością  czy poczuciem winy i najchętniej usunęli by te emocje z listy własnych uczuć.

Prawda jest jednak taka, że wszystkie emocje są dobre i każda z nich spełnia inną ale równie ważną funkcję. Dlatego tak ważne jest aby ich nie wartościować i nie dzielić a jedynie nazywać i próbować rozumieć.

Małe dziecko nie potrafi nazwać i zrozumieć swoich emocji. Wie, że coś się z nim dzieje, ale bez wsparcia i treningu nie będzie potrafiło tego zrozumieć. Na dodatek emocje u każdego dziecka mogą manifestować się inaczej. To do nas dorosłych należy rozpoznawanie i nazywanie uczuć dziecka a w dalszej kolejności uczenie akceptowania i rozumienia własnych emocji by w dalszych etapach rozwoju poznawać skuteczne sposoby radzenia sobie z nimi.

Terapia emocji dziecka

Bardzo wielu rodziców zgłasza się do gabinetów psychologicznych z powodu problemów emocjonalnych dzieci. Zdarza się, że rodzic nie jest pewien czy dana reakcja jest prawidłowa lub nie radzi sobie z natężeniem emocji dziecka a czasem jego zachowanie doprowadza rodzica to odczuwania takich emocji, do których najchętniej by się nie przyznawał.

Odpowiedzią na problemy emocjonalne będzie indywidualna terapia psychologiczna z dzieckiem lub/i jego rodziną lub udział w Treningu Umiejętności Społecznych (TUS). Podczas tego rodzaju zajęć dziecko uczy się rozumieć swoje emocje oraz dowiaduje się, że inni odczuwają podobnie. Dla wielu dzieci jest to bardzo duże odkrycie, które pomaga im zaakceptować to czego doświadczają i z czasem poradzić sobie z nimi.

4 kluczowe zagadnienia

W przypadku pracy,  nad emocjami warto skupić się czterech zagadnieniach i tak konstruować trening umiejętności społecznych czy innego rodzaju zajęcia terapeutyczne, by kompleksowo zająć się obszarem emocji:

  1. rozpoznawanie emocji u siebie –  czyli nauka określania tego co się czuje, nazywanie doświadczanych stanów oraz określanie ich natężenia. Ważne będzie również rozumienie przyczyn i akceptowanie tego co się czuje. Dzieci mają niekiedy wrażenie, że niektóre ich emocje są złe, że nie powinny ich doświadczać i, że się w ogóle pojawiły źle o nich świadczą. Dlatego pokazanie, że każda emocja ma swoją funkcję co więcej, że wszyscy doświadczają podobnych stanów, pomaga im zwiększaniu samoakceptacji.
  2. radzenie sobie z własnymi emocjami – czyli poznawanie i regularne ćwiczenia konstruktywnych sposobów radzenia sobie z emocjami. To co jest istotne w pracy z dziećmi to, aby każde z nich znalazło to, co sprawdza się w jego przypadku, tylko bowiem taka metoda będzie dla niego skuteczna.
  3. rozpoznawania emocji u innych  – które wiąże się z odczytywaniem reakcji mimicznych i pantomimicznych, rozpoznawaniem zachowań i następnie doszukiwaniem się intencji i przyczyn zachowań. Ten obszar związany jest z empatią i teorią umysłu. 
  4. konstruktywne sposoby radzenia sobie z emocjami innych osób – co będzie związane po pierwsze z akceptowaniem uczuć innych ludzi, po drugie z nauką odpowiedniego reagowania na to jak zachowuje  się drugi człowiek. Przyda się tu zarówno empatia i teoria umysłu jak i asertywność. 

Z pozdrowieniami psycholog i pedagog szkolny